Wczoraj w ciągu godziny musiałam zmajstrować kartkę urodzinową dla znajomej z pracy.
Miało być szybko, żeby mogła ją dziś dostać. Haft odpadał, bo nie wyrobiła bym się w ciągu godziny.
W sumie później się okazało, że nie musi być tak szybko, ale decyzja zapadła.
W rezultacie powstała taka mała szybka kartka z szybką :)
Motylki zakrywają to co mi się udało zepsuć :/
Swoją drogą... Spodobały mi się te kartki z szybką i jak tylko skończę to co zaczęłam, zrobię kilka świątecznych. A pomysłów mam sporo... ;) ciekawe jak będzie z wykonaniem :D
Wyszło ślicznie i ciekawie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Teraz poszukuję czasu na kolejne :) I sił też jakoś nie umiem odnaleźć...
OdpowiedzUsuń