Co prawda nie boli, ale się trzeba nachodzić. Co z tego, że nawet sobie lecytynę kupiłam, jak zapominam o tym, żeby ją brać :)
Oczywiście wczoraj zapomniałam wziąć kartki do zeskanowania, ale zabrałam dzisiaj i zamiast skanu zrobiłam zdjęcie, które przy świetle dziennym nawet nieźle wyszło :)
Wczoraj wieczorem tak sobie siedziałam i myślałam ;) i stwierdziłam, że następne kartki to chyba będę na Boże Narodzenie robić, bo po drodze nie ma żadnych świąt... Na szczęście weszłam na któryś z blogów i doznałam olśnienia :) Przecież niedługo Dzień Matki :) No i wyprodukowałam sobie kartkę dla Mamy :)
Przy okazji zdradziłam mój haft matematyczny... I tak się zastanawiam, czy nie zmienić nazwy bloga :) Coraz bardziej zastanawiam się nad rozpoczęciem "działalności" w kierunku scrapbookingu i decoupage...
Hehe... oczywiście zapomniałam się pochwalić, że dotarły do mnie papiery, które wygrałam w Candy u Niebieskiej... :) Bardzo ładne, ale niestety nie mam zrobionych zdjęć :( może się kiedyś zreflektuję i wrzucę...
piękne tulipany dla mamy
OdpowiedzUsuńKarteczka piekna bardzo dziekuje za głos oddany na moja pracę jako jedyny w konkursie wielkanocnym ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń