Ponieważ pociąg, który haftowałam dla znajomej na drugie urodziny jej wnuka spodobał się nie tylko jej, ale również innym, dostałam zamówienie na zrobienie drugiego, takiego samego :)
Moja dobra znajoma powiedziała, że ten poprzedni był trochę zbyt ciemny i ponury, więc tym razem postanowiłam dodać jasny akcent w postaci słoneczka :)
Może zbyt dużo to słoneczko nie rozświetliło, ale zawsze coś :)
proszę o pisanie w komentarzach, który z pociągów jest ładniejszy :)
Dziękuję za odwiedziny. Podobają mi się Twoje kartki. Szkoda, że nie umiem - możne kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ostatnio bardzo spodobał mi się haft matematyczny, cieszę się ,że Cię znalazłam,podobają mi sie twoje karteczki, ja dopiero się uczę
OdpowiedzUsuń:) Ja też się dopiero uczę :) Miałam nawet chwile zwątpienia, ale póki co trzymam się mojej igły i walczę z kartkami szukając coraz to nowszych pomysłów na wzory :)
OdpowiedzUsuń