To znaczy nie tak do końca mnie nie było, ale nie pisałam.
A to z kilku powodów...
Po pierwsze - najważniejsze - niewiele nowego powstało, ale za to są plany :)
Po drugie - w pracy dużo pracy i nic mi się już później nie chce...
A po trzecie - jestem cały czas zmęczona, śpiąca i rozdrażniona. A to z pewnego jednego powodu, który zwie się Fasolką... Więc kiedy wracam z pracy do domu to marzę jedynie o łóżku :)
Ale żeby nie było, że nic nie robiłam, powstała pierwsza kartka na imieniny. Co prawda znów nie jest wyszywana, ale co tam... Kolejne - ślubne, będą :)
Kartka miała być w tematyce morskiej... Nie wiem czy udało mi się do końca sprostać zadaniu... Oceńcie sami...
Wewnątrz (nie wiem dlaczego, ale blogger dodaje to zdjęcie do góry nogami...):
A ponieważ kartka wyszła trochę niewymiarowa, zrobiłam na nią pudełko - kopertę :)
A ponieważ robi się już późno jak dla mnie... :) to jeszcze trochę poodwiedzam Wasze blogi i idę spać :)